wtorek, 8 maja 2012
W poszukiwaniu przestrzeni.
Wracam do domu, kiedy wsiadam w samolot, często potem w pociąg i spotykam was tam.
Wracam do domu i biorę prysznic, gotuję zupę i zjadam ją.
Patrzę w wasze twarze i widzę radość i zrozumienie.
Patrzę w książkę, telewizor i niebo nie widząc nic.
Siedzę z wami w kuchni, w aucie, w każdej sytuacji.
Siedzę w wannie, w kanapie, w kapciach.
Wierzę w was.
Wierzę w siebie.
Widzę puste miejsce po was.
Widzę inną postać. Ważną.
Dwa światy.
Żaden z nich nie jest dla mnie idealny. I żaden nie będzie.
Bywa, że duszę się tu i bywa, że tam.
Bywa, że chcę być sam. I bywa, że nie.
Szukam miejsca dla siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz